W czasie naszego pobytu na Święta w Polsce pojechaliśmy odwiedzić doktora Madziarę. Przyjmuje on na Śląsku, podczas gdy doktor Wyrzykowski jest z Gdańska. Doktor Madziara ponownie polecił nam po prostu czekać i obserwować naczyniaka gdyż, jak twierdził, zacznie on się w końcu zmniejszać. Powiedział, że leczy on niektóre naczyniaki sterydami ale w naszym przypadku nie zalecałby takiej kuracji.
Udało nam się też zasięgnąć konsultacji chirurga dziecięcego, doktora Wojciecha Korlackiego. Chcieliśmy usłyszeć jego opinię co do usunięcia naczyniaka Julii. Podszedł on do tego z wielką rezerwą twierdząc, że po naczyniaku takiej wielkości pozostałaby dziura w Julii karku! W przeciwieństwie do doktora Wyrzykowskiego, doktor Korlacki nie miał jednak specjalizacji w chirurgii plastycznej. Doktor Wyrzykowski zapewniał nas, że o żadnej "dziurze" nie ma mowy. Zostałaby jedynie linijna mała blizna. Poza tym, doktor Korlacki zalecił wykonanie rezonansu magnetycznego (MRI) żeby sprawdzić jak głęboko sięgają naczynia krwionośne pochodzące z tego naczyniaka. Powiedział on, że mogą one nawet sięgać do głębokości kręgosłupa. Zdecydowaliśmy się sprawdzić to po powrocie do Dublina.
Owrzodzenie całkowicie się zagoiło. Został tylko mały strupek na wierzchu.
Ciąg dalszy: Wyleczone owrzodzenie
No comments:
Post a Comment